TVP ma przeprosić Stowarzyszenie Rodzin i Opiekunów Osób z Zespołem Downa za program ws. gwałtu
TVP ma przeprosić Stowarzyszenie Rodzin i Opiekunów Osób z Zespołem Downa za swój materiał o rzekomym gwałcie dokonanym na jednym z podopiecznych przez wolontariuszy stowarzyszenia – orzekł prawomocnie Sąd Apelacyjny w Warszawie.
Reprezentująca powoda mec. Agnieszka Metelska wnosiła o oddalenie apelacji, bo jej zdaniem nie było tu działania w interesie społecznym – skoro nie było prawomocnego wyroku w sprawie rzekomego gwałtu. Dodała, że stowarzyszenie nie było bezczynne, bo omawiało sprawę m.in. z seksuologiem i uznało, że nie ma potrzeby zgłaszania sprawy prokuraturze. – Program przesądził i sam gwałt, i winę wolontariuszy – mówiła. Zaprzeczyła, by stowarzyszenie odmawiało współpracy z dziennikarką. – Nawet jeśli była niedoskonałość śledztwa, nie było potrzeby naruszenia dobrego imienia stowarzyszenia, aby je wznowiono – argumentowała adwokat.
Sąd Apelacyjny uznał, że TVP nie wykazała, by działała w interesie społecznym. W uzasadnieniu wyroku sędzia Sądu Apelacyjnego Ksenia Sobolewska-Filcek powiedziała, że w interesie społecznym jest mówienie o ryzyku zagrożenia praw niepełnosprawnych, niemniej jednak program “nie mógł zaczynać się od stwierdzenia, że do gwałtu doszło”. Sędzia dodała, że dziennikarka mogła dzielić się z widzami wątpliwościami co do umorzenia śledztwa, ale “nie była uprawniona do ferowania wyroku”.