Rodowicz ma zapłacić 37 tys. zł żonie autora “Czterech pancernych”
Sądy dwóch instancji zajmowały się tą sprawą dwukrotnie i wcześniej zapadały w niej różne rozstrzygnięcia, oparte także na ekspertyzach biegłych od prawa autorskiego. Dzisiejszy wyrok SA ostatecznie zamyka sprawę i – jak twierdzi pełnomocniczka Przymanowskiej mec. Agnieszka Metelska – nie ma już prawnej możliwości odwołania się od niego do Sądu Najwyższego (zasądzona kwota nie przekracza 50 tys. zł).
W procesie ustalono, że gdy powstawał teledysk, TVP nie miała praw do dysponowania serialem; posiadała je wdowa po zmarłym w 1998 r. Januszu Przymanowskim i o zgodę do niej się nie zwracano, a Maryla Rodowicz i twórcy teledysku dokonali zapożyczenia – na które powinni mieć zgodę, w przeciwieństwie do tzw. utworów inspirowanych, na emitowanie których taka zgoda nie jest wymagana.